Każde miejsce, do którego się udasz, staje się częścią Ciebie...

Zakynthos…od dawna wyczekiwane spotkanie

Jechałam pełna wyobrażeń o dawno wyczekiwanym spotkaniu z tą grecką wyspą.. Przywitała mnie słońcem, ciepłem, wszechobecną zielenią gajów oliwnych i wiejską sielskością. Zabrakło mi miałkiego, białego piasku plaż w zderzeniu z lazurem morza, który zawsze miałam w swoich wyobrażeniach. Niestety, tym mnie zawiodła, ale lazur morza był niewątpliwe…


9 października 2015 gdy wylądowałam na  wyspie Zakynthos – zaskoczyła  mnie zupełnie nieoczekiwanie pięknie, słoneczną pogodą…a mnie przecież bardzo trudno czymś zaskoczyć…

groty Skinari II (645x430)
A oto moja krótka relacja z tego błękitnego spotkania:
Dzień pierwszy
…w całości był poświęcony mojemu ulubionemu zajęciu… „dolce farniente” czyli włoskie nierobienie niczego : leżak, słońce, basen, koktajl lub co kto woli… jakież to urocze zajęcie . Hotel, który zobaczyłam jako pierwszy to  Azure Resort w Tsilivi. Tu też  kolejne zaskoczenie;”A gdzie jest ten hotel ze zdjęć w katalogu?” Hm.. Moim zdaniem brakowało mu greckiego klimatu: drewnianych desek, zieleni, za to wszechobecny beton i sztuczna trawa zbyt mocno niszczyła grecki wizerunek. Jednak szczęście polegało na tym, że hotel  Azure Resort ma niesamowity serwis: przemiła i niezwykle pomocna obsługa co jest niestety rzadkością wśród Greków.

pokój w Grand Azure (1024x680)Mega czysto, fantastyczne, nowoczesne pokoje z ładnymi łazienkami chyba najlepsze pokoje jakie widziałam podczas całego pobytu i zwiedzania hoteli, przepyszna, podkreślam PRZEPYSZNA kuchnia!!! Klimatyczna restauracja,  z  nienagannym designem stołów i schludnością kelnerów dawało poczucie lekkiego luksusu, a w Grecji trudno o to. Zatem ten hotel to takie 50 na 50 zależy kto sobie ceni na wakacjach…
Z każdym dniem hotel zyskiwał moją sympatię, bo nocowałam w nim kilka nocy. A na koniec rozstawałam się z nim z łezką w oku…naprawdę greckie standardy są dalekie od moich ulubionych standardów Turcji czy Egiptu, czyli na bogato, ale tu choć inaczej jakże smacznie, sympatycznie i wystarczająco luksusowo.
Dzień drugi
…wycieczka, rejs statkiem do Zatoki Wraku – czyli kultowy obrazek Wyspy Zakynthos z  wszystkich pocztówek i katalogów.
Wypływamy z portu w Zakynthos trzy- pokładowym statkiem. Rejs trwa 1 godzinę w każdą stronę plus godzina na plażowanie w zatoce, po drodze dwa przystanki na kąpiele siarkowe i pływanie pośród błękitnych grot Skinari.
Podczas rejsu odnalazłam wszystkie odcienie błękitu morza, groty, jaskinie, strome zbocza białych klifów robiły niesamowite wrażenie.
Statek sunął pomiędzy tym pięknym krajobrazem, słońce muskało mi skórę podkreślam w październiku, a ja rozglądając się z zachwytem szeroko otwartymi oczami jakbym chciała napatrzeć się na zapas, na później, na czas szaroburego listopada miałam wrażenie, że jestem w raju.

 

W tle grecka muzyka, lunch w postaci suflaków ( szczerze powiedziawszy bez rewelacji w zderzeniu z bezbłędną kuchnią Azure Resort ) , tancerze raczyli nas ludowymi tańcami i choć było to dość trudne na lekko bujającym pokładzie wszystko dawało fajny klimat.
Zatoka Wraku wydawała mi się troszkę przereklamowana, a może to moja wyobraźnia postawiła zbyt wysoką poprzeczkę?! Kiedy cumowaliśmy przy plaży Navagio było pochmurno, kolor wody zrobił się bury,  smętny , zardzewiały wrak statku straszył na środku plaży z piaskiem przedziwnej urody – czystej, białej, grubej kaszy….a zawsze myślałam, że jest sypki i miałki….Pomyślałam i to już? A gdzie moje jedno wielkie WOW i otwarta buzia? Ale…
Po kilku minutach wyszło słońce i nagle wszystko nabrało kolorów i ostrości, zrobiło się pięknie!!!

oooooo zatoka wraku (1024x680)

Natychmiast cofnęłam wszystko co pomyślałam przed chwilą o tym miej
scu, zatoka Wraku obroniła swój status wyjątkowo uroczego miejsca. Wrak błyszczał w słońcu ( choć nadal nie wydaje mi się zachwycający), szafirowe morze z przyjemnie ciepłą wodą lekko muskało piękny, prawie piały piasek plaży a , złoto – białe , potężne klify broniły dostępu do tego miejsca od strony lądu.
Okazało się , że niechcący mam na sobie strój kąpielowy, kolorystycznie pasujący do tego pięknego obrazka….”zdjęcia, róbcie mi zdjęcia…jak uchwycić to wszystko co widzę…jak to zapamiętać…ludzie ja tu naprawdę jestem!!!!” oszalałam z wrażenia…

zatoka wraku - na okladke gali itaki (1024x680)

Dzień trzeci
To dzień pt.” trochę popracujmy”. Inspekcja hoteli na wyspie Zakynthos, poważnie to brzmi, a tak naprawdę zapoznajemy się z faktycznym stanem hoteli z oferty Itaki co pozwala nam potem idealnie dobrać ofertę do wymagań i oczekiwań naszych klientów. Wtedy nie polegamy tylko na suchych katalogowych zdjęciach tylko mamy własne opinie, spostrzeżenia rzeczywiste za i przeciw. Po takiej „ inspekcji” zawsze masz swoich faworytów i te hotele, które będziesz omijać z daleka przygotowując propozycje klientom. Oczywiście, że teraz i ja mam swój własny, prywatny ranking ulubieńców i miejsc gdzie nie posłałabym nawet bardzo nielubianej koleżanki…no chyba , że …żart 🙂
Po kilku godzinach pracy znowu coś dla oczu , podniebienia i ucha…czyli wino, muzyka i śpiew.
Kolejne i zapewniam tylko jedno z wielu uroczych miejsc na tej zaskakującej greckiej wyspie to lokalna tawerna Stavros w miejscowości Porto Schiza w zachodniej części wyspy – grecka ,rodzinna kuchni, muzyka na żywo, tańce, a wszystko z niesamowitym zachodem słońca w tle. Żeby się tu dostać przez godzinę pokonywaliśmy góry , wąskimi drogami w formie serpentyn. Nawet nie próbowałam patrzeć przez okna autokaru…mam lęk wysokości. Nie mam bladego pojęcia jak Ci greccy kierowcy pokonują te wąskie uliczki z taką łatwością i lekkością…tak po prostu. Kiedy już prawie dojeżdżamy do Porto Shiza mijamy jedyny hotel położony w tej części wyspy o zjawiskowej urodzie, gdzie komercja jeszcze nie dokonała „zniekształceń” – Hotel Grand Mabely 5* . Luksusowy z elegancką architekturą , wyśmienitą kuchnią jest wymarzoną propozycją na ucieczkę od codzienności.

Jesteśmy na miejscu, zajmujemy stoliki zasłane kraciastymi obrusami i rozglądamy się nie mogąc uwierzyć jakież tu są widoki. Cała tawerna to teren na zewnątrz pośród drzewek, białych donic z kwiatami i boskim widokiem srogo opadających do morza białych klifów.
Na stoły wjeżdża jedzenie, wino i oliwa. Smak mięsistych, słodkich greckich pomidorów polanych oliwą z oliwek z odrobina soli i pieprzu w połączeniu z maczaną w oliwie pitą i wszystko popite czerwonym winem… mhhhhhhm bosko smaczne i takie proste, a jestem mięsożerna. Oczywiście Moussaka – zapiekane bakłażany z mięsem ,Souvlaki – pita z mięsem i warzywami , Arni sto fourno – jagnięcina z ziemniakami , Gemista – nadziewane pomidory i papryki…to moje the best of… GreceePOLECAM!!!!
Potem zostaje już tylko wino, tańce i śpiew. Ludzie bawią się beztrosko czując jeszcze na ustach smak tych greckich delicji. Cała obsługa tawerny łącznie z naszymi kierowcami dołącza się spontanicznie do wspólnej zabawy, niesamowite ile Ci ludzie mają w sobie radości i potrzeby tańca. Zatańczyli nam pięknie grecką zorbę, a przecież to już wieczór, wszyscy są po całym dniu ciężkiej pracy.
Zakynthos to wyspa wyjątkowo miłych i pomocnych ludzi.

torba ja i magia (1024x680)Dzień czwarty
To już koniec, dziś wracam do Polski, pomimo wszystko znajduję plusy: zmieniono nam godziny wylotu z porannych na wieczorne co oznacza, że dzień ten będzie pod hasłem „ dolce farniente” tylko ja , leżak i plaża.
Łapiąc zachłannie promienie słońca staram się zapamiętać każdą przeżytą chwilę, smak jedzenia, ciepło i kolor morza, uczucie cudownie ciepłego piasku pod stopami, przypomnieć sobie wszystkie niesamowite widoki i nie zapomnieć dlaczego muszę wrócić na Zakynthos i raczej nie sama…

Jeśli chcielibyście zapytać o wakacje na Zakynthos to pytajcie chętnie opowiem i doradzę co wybrać. Sylwia Poniatowska-Gryncewicz

 


Kontakt

INFO@MAGIAPODROZY.PL
+48 513 165 746

WOJSKA POLSKIEGO 6/1u, 19-300 EŁK (parking przy biurze)

Zapraszamy pon.- pt. w godzinach: 10.00 - 16.00, po wcześniejszym umówieniu się

A.M. QUALITY & MAGIA PODRÓŻY, mbank PL 97114020040000320281864029

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies. Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej