Nasz klient pisze: W końcu znalazłem chwilę aby opisać wszystko, ponieważ po powrocie mieliśmy jeszcze kilka odwiedzin i innych spraw do załatwienia. Więc dopiero dziś jest czas aby zdać recenzję...
Hotel: Messongi Beach Holiday Resort 3+*, Korfu
Termin pobytu: maj 2016
- Hotel – Ma swoje plusy ma też minusy. Jednak jak najbardziej do polecenia. Lokalizacja hotelu jest świetna. Hotel ogromny taki jakie lubimy, mnóstwo przestrzeni. 5 basenów no i to co dla nas było najważniejsze położony tuż przy prywatnej (a nie jak informowała Itaka – publicznej) plaży. Hotel chociaż stary jest zadbany i czysty. Ogrody dookoła hotelu pielęgnowane cały czas przez pracowników, pokoje sprzątane codziennie. Pokój mieliśmy w budynku głównym położony na 2 pietrze. Piętro niżej pod naszym pokojem była kuchnia i dobiegały dość uporczywe odgłosy podczas zmywania naczyń jeśli miało się otwarte okno. Jednak sprawę załatwiało zamknięcie okien i odpalenie klimatyzacji. Klimatyzacja indywidualna starowana pilotem. Pokój dosyć stary ale czysty i zadbany. W środku znajdowała się lodówka i suszarka do włosów bezpłatna ( w opisie z Itaki suszarka była za dopłatą). W pokoju był TV LCD, na którym z polskich kanałów można było dowiedzieć co się dzieje w kraju dzięki TVP INFO. Na telewizorku można też było podejrzeć sobie zrobione zdjęcie dzięki wejściu USB. Jedyny mankament do jakiego mogliśmy się przyczepić to wanna. Obdrapana i brudna odpychała swoim wyglądem. Inne pokoje miały prysznic i wyglądało to zdecydowanie lepiej.
- Wyżywienie i All inclusive – W Hotelu były dwie główne stołówki. Z jednej nie korzystaliśmy w ogóle ponieważ znajdowała się w innym budynku i była przeznaczona dla części francuskiej ale z niej też mogliśmy korzystać. Oprócz tego można było też zjeść w części miedzy basenami a morzem, w miejscu gdzie serwowano przekąski ale również i normalne obiady. Można było zjeść w środku, ale też na tarasach z widokiem na morze. Jeśli chodzi o jakość jedzenia to wszystkiego było do wyboru, do koloru. Głodny nikt nie był a raczej wszystko w drugą stronę 🙂 Obiady, desery itp z oceną na 5. Amatorzy owoców mogli by trochę ponarzekać bo nie było ich za dużo ale my do takich nie należeliśmy.
Jeśli chodzi o alkohole to wszystko co lokalne było w cenie, barmani mili przyjaźnie nastawieni cały czas z uśmiechem na twarzy. Pierwszy raz spotkałem się z czymś takim, że barmani namawiali aby brać więcej drinków niż 1 i byli zdziwieni tym faktem jeśli odmawiałem mówiąc, że jeden w zupełności wystarczy. 3 bary (hotel, plaża, basen) Barmani zajmowali się drinkami i innymi napojami natomiast piwo nalewało się samemu. W każdym barze były po dwa dystrybutory skierowane bezpośrednio do klienta. (Atrakcją tą najbardziej zadowoleni byli angielscy turyści, którzy korzystali z niej najczęściej 🙂 ). w trzech miejscach były ogólne dostępne dostępne lody gałkowe Carte d’or, które nabierało się samemu. 90% ludzi zakwaterowanych w hotelu to Polacy reszta to Anglicy i Francuzi, którzy mieli swoją cześć hotelową.
Wszyscy po zameldowaniu dostawali różne kolory opasek, kolory te nie miały żadnego wpływu na lepsze czy gorsze traktowanie.
- Plaża – Parasoli na plaży z leżakami było bardzo dużo, nie było problemu ze znalezieniem sobie miejsca bez u przedniejszego zarezerwowania. Takich miejsc (parasol + 2 leżaki) było ponad 200. Jedna ważna rzecz w opisie z Itaki było napisane, że miejsca są płatne 3 euro za sztukę. Tak na prawdę parasole oraz leżaki były bezpłatne i plaża nie była publiczna a hotelowa. Do morza spokojnie można zejść bez odpowiedniego obuwia. Ja cały czas praktycznie spędziłem w wodzie. Woda czysta przejrzysta. Można śmiało nurkować i podziwiać podwodny świat. Bez porównania jednak jaka jest w północno-zachodniej części wyspy. Tam są najpiękniejsze widoczki i przejrzystość wody.
- Wyspa Korfu – Pierwszy raz zdecydowaliśmy się zrezygnować z wycieczek lokalnych organizowanych z Itaki lub z innych biur podróży będących na miejscu na rzecz wypożyczalni samochodu. To był strzał w dziesiątkę. Przygotowaliśmy się wcześniej co zwiedzić w jakie punkty warto się udać aby docenić walory wyspy. Zwiedziliśmy takie zakątki, do których autobus z Itaki by nie dojechał ponieważ samochodem trzeba było się dużo nagimnastykować na ostrych serpentynach i wioseczkach na szczytach gór. Autobus był po prostu za duży i nie zmieściłby się. Widoki jednak wszystkie te niedogodności rekompensowały z nawiązką. Wypożyczenie Forda Focusa kosztowało nas 48 Euro na dobę + benzyna. Zwiedziliśmy wszystkie miejsca dokąd dojeżdżała Itaka + dużo innych i kosztowało nas to 4 krotnie mniej niż gdyby wziąć te wycieczki od operatorów. Z takich Hitów to kanał miłości jest przereklamowany z powodu brudu jaki tam panuje, może to jakoś będzie ogarnięte w szczycie sezonu ale na ten czas wrażenia na nas kanał nie zrobił. Wrażenie jednak zrobiła na nas Paleokastrisa. Punkt widokowy z klasztorem i widok na zatoki i może to coś co trzeba zobaczyć. Na Zatoczki, plażowanie i pływanie w Paleokastrisie spędziliśmy najwięcej czasu. Ogólnie to jednak warto samemu wszystko zwiedzić co jest zaznaczone w przewodnikach i forach internetowych do zwiedzenia i wyrobić sobie własne zdanie.
Podsumowując kolejny wyjazd z Magią Podróży uznajemy za udany i wierzymy, że kolejne też będą takie cały czas. Polecamy Was wszędzie swoim znajomym i rodzinie bliższej i dalszej. Jesteśmy zadowoleni ze współpracy 🙂
PS
zapomniałem dodać informację o pogodzie. Trafiliśmy na 2 dni podczas, których ciągle padał deszcz i to taki, że nawet miejscowi się dziwili. Trochę na nam to popsuło humory jednak reszta urlopu przebiegła bez zastrzeżeń i pogoda była taka, że wszyscy wrócili opaleni i zadowoleni 🙂
Pozdrawiamy, Paulina i Piotr
Oferty do Hotelu Messongi Beach: zobacz tutaj